fot. Marcin Prusak
Już 16 kolonistów z ośrodka w Poddąbiu przebywa w szpitalach.

Wczoraj na słupski SOR trafiło 9 dzieci. Skarżyli się na bóle brzucha, biegunkę i wymioty. - Po przebadaniu lekarze zdecydowali o zostawieniu pięciorga z nich na oddziale pediatrycznym - powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin powiedziała Monika Zacharzewska, rzeczniczka słupskiego szpitala.

Dziś do pacjentów dołączyła kolejna piątka kolonistów. Łącznie w słupskim szpitalu przebywa już 10 dzieci. Kolejnych sześcioro dzieci jest w lecznicach w Bytowie i w Miastku.

Ośrodek w Poddąbiu pracuje -powiedziała Henryka Kisiel ze słupskiego Sanepidu. - Trwa badanie pobranych próbek. Na razie nie wiadomo, czy dzieci mają objawy zatrucia pokarmowego czy choroby wirusowej. Nie ma jednak podstaw do tego, aby ośrodek zamknąć. Wprowadzono w nim wzmożony rygor sanitarny - zaznacza Henryka Kisiel.

Dziś mają być znane pierwsze wyniki badań.

Na dolegliwości dróg pokarmowych skarżyło się na łącznie 45 dzieci. Wszystkie wypoczywają w jednym ośrodku kolonijnym w Poddąbiu.

MP/ez

Czytaj więcej