fot. facebook/pozahoryzont
Sześciu śmiałków – triathlonistów amatorów wyruszyło dziś z Kołobrzegu, by przepłynąć wpław do Szwecji.

Pływacy kilkanaście dni czekali nad morzem na korzystne warunki atmosferyczne, aż wreszcie we wtorek rozpoczęli zmagania. - Przed nami próba, do której przygotowywaliśmy się przez ostatnich 12 miesięcy. Chcemy zrobić coś, czego jeszcze nikt nie dokonał. Chcemy bezpośrednio przepłynąć 170 kilometrów wpław. Przed nami duże wyzwanie.

Według wstępnych założeń pływacy wyjdą na szwedzkie wybrzeże w piątek rano. Jeśli im się uda, wówczas jako pierwsza drużyna przepłyną sztafetą przez Bałtyk bez przerwy. Ekipie cały czas towarzyszyć będzie łódź z trójką rezerwowych czy sztabem medycznym. Śmiałkowie przyznają, że pomysł na przepłynięcie Bałtyku pojawił się przy poszukiwaniu nowych wyzwań.

- To był pomysł naszego trenera, który szuka dla nas wyzwań. Pierwszy pływak wszedł do wody w Kołobrzegu i po godzinie zmienia się z kolejną osobą ze sztafety. Tak po kolei każdy pływak wchodzi do wody - mówią.

Ekipa, drogę powrotną spędzi już na pokładzie łodzi. W Kołobrzegu spodziewana jest w piątek późnym wieczorem.

KK/ez