Sąd odrzucił wniosek o areszt dla prezydenta Żyrardowa. Sprawa dotyczy m.in. sprzedaży nieruchomości w Rewalu

W ramach rozpoznania sąd częściowo podzielił stanowisko prokuratora, że zgromadzony materiał uprawdopodobnia w stopniu znacznym popełnienie zarzucanego czynu. Nie zastosował jednak wobec prezydenta Żyrardowa tymczasowego aresztu. Zamiast tego postanowił użyć środka zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 200 tysięcy złotych, dozoru policji i zakazu zbliżania się do potencjalnych świadków mogących mieć wiedzę na temat postępowania.

Maciej Meler poinformował, że prokuratura nie zgadza się z rozstrzygnięciem sądu. Zapowiedział, że po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wniesie zażalenie do Sądu Okręgowego w Kaliszu.

Prezydent leżącego w województwie mazowieckim Żyrardowa wraz z dwoma biznesmeni z Rewala i Gryfic w województwie zachodniopomorskim zostali zatrzymani wczoraj przez CBA. Wszyscy usłyszeli zarzuty. Nadzorująca prowadzone przez CBA śledztwo Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim podejrzewa ich o ustawianie przetargów, udział w zmowie przetargowej i korupcję.

Sprawa dotyczy zakupu nieruchomości w pobliżu plaży w Rewalu. Właścicielem i użytkownikiem wieczystym był Urząd Miasta Żyrardów. Teren po byłym ośrodku wypoczynkowym przedsiębiorcy za łapówkę w wysokości 80 tysięcy złotych chcieli kupić na korzystnych warunkach. Prokuratura zarzuca prezydentowi Żyrardowa przekroczenie uprawnień podczas prowadzonych przez jego urząd przetargów. W zamian za łapówkę mężczyzna miał przekazywać biznesmenom istotne informacje dotyczące sprzedaży nieruchomości - m.in. o liczbie zainteresowanych zakupem oraz o obranej strategii licytacyjnej.

Za zarzucane czyny podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.

Po przesłuchaniu mężczyzn prokurator skierował do sądu wniosek o areszt tymczasowy na 3 miesiące dla prezydenta Żyrardowa. Wobec biznesmenów zastosował środki zapobiegawcze o charakterze nieizolacyjnym.

IAR/ez