fot. Jarosław Ryfun
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel złożył rezygnację z pełnionej funkcji. Jak poinformowało biuro prasowe resortu, decyzję podjął "z powodów osobistych".

Rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska poinformowała, że rezygnacja Krzysztofa Jurgiela została przyjęta przez premiera Mateusza Morawieckiego. Zapowiedziała też, że wkrótce poznamy nazwisko następcy Krzysztofa Jurgiela, "niewykluczone, że w tym tygodniu" - Minister dzielnie pomagał rolnikom - dodała Joanna Kopcińska.

Ustępujący minister powiedział IAR, że zamierza pracować w sejmowej komisji rolnictwa i rozwoju wsi. - W jakiej roli, to zobaczymy, bo ta decyzja dopiero przede mną - dodał.

Krzysztof Jurgiel był ministrem rolnictwa i rozwoju wsi od 16 listopada 2015 roku. Kierował resortem w rządach: Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego. W przeszłości pełnił także funkcję przewodniczącego sejmowej komisji rolnictwa.

Jego pracę wysoko ocenia wiceszef komisji bieżącej kadencji Robert Telus z PiS. - Jest to bardzo pracowity człowiek, bardzo wymagający od siebie i od innych. Najważniejsze rzeczy, jakie udało się zrobić przez te dwa i pół roku, to obrona polskiej ziemi przed wykupem przez obcokrajowców, skrócenie drogi od pola do stołu, żeby jak najmniej było pośredników - mówi Robert Telus. Przypomina też, że w czasie kadencji ministra Jurgiela pozyskano trzydzieści nowych rynków zbytu dla polskich produktów rolnych, doszło też do zmiany w strukturze Agencji rolnych w Polsce, niemal pięciokrotnie podwyższono środki na ubezpieczenia upraw i zwierząt, a polski eksport rolny osiągnął poziom 25 miliardów euro w skali roku.

Rezygnacją ministra rolnictwa nie jest zaskoczony szef sejmowej komisji rolnictwa Jarosław Sachajko z Kukiz'15. - Ja liczyłem, że to stanie się znacznie wcześniej - powiedział polityk. Jak mówi, w rolnictwie jest "dużo zaniechań".

IAR/ar