Niedokończona ostatnia płyta Zbigniewa Wodeckiego!

Zbigniew Wodecki odszedł w 2017 roku, niespodziewanie, jeszcze świętując triumfalny sukces płyty „1976: A Space Odyssey”, nagranej z Mitch&Mitch Orchestra, w trakcie pracy nad nowym albumem. Genialny muzyk, niezwykły, serdeczny człowiek - mówią o nim przyjaciele, dzięki którym niedokończony przez Zbyszka materiał zyskał ostateczny kształt. „Dobrze, że jesteś” to płyta niezwykła, na której odcisnął się muzyczny dar Zbigniewa Wodeckiego, fantastyczne pomysły oraz miłość, jaką darzyli go przyjaciele: Kayah, Kuba Badach, Sławek Uniatowski, Andrzej Lampert, Beata Przybytek, Junior Robinson. Zrobili wszystko, żeby muzyczna podróż Zbyszka Wodeckiego skończyła się mocnym, pięknym akordem. Ale to więcej niż hołd dla wspaniałego muzyka. To po prostu świetna, przebojowa płyta.

„Dobrze, że jesteś” to album zagrany w stu procentach na żywo, bez zbędnych edycji i poprawek, tak często spotykanych w dzisiejszych produkcjach. Kilka z utworów Tata zdążył zaśpiewać z tekstem. Pozostałe nagrał scatem, jako wstępne wersje dla tekściarzy. W takiej właśnie formie po części usłyszycie je Państwo na płycie…mówi Kasia Wodecka-Stubbs