W świecie karate Mistrzostwa Polski to najważniejsze wydarzenie sportowe w kraju. Do rywalizacji na matach stają tylko najlepsi. W sobotę w Limanowej zawalczyli także zawodnicy z Koszalina - Katarzyna Regent i Michał Bączyk, który wrócił z brązowym medalem w kategorii kumite mężczyzn do 70kg. Koszalinianin stoczył trzy pojedynki, z czego jeden wygrał przed czasem. - Dosłownie dziesięć sekund przed końcem walki uderzyłem swojego rywala we wrażliwy punkt, przez co nie był w stanie kontynuować walki - wyjaśnia.
Przed walkami półfinałowymi Michał, po raz pierwszy w życiu, zmierzył się z testem tameshiwari łamiąc 12 desek. W walce o wejście do finału reprezentant Koszalina musiał jednak uznać wyższość przeciwnika, który zwyciężył przez wskazanie sędziów. - Cieszę się z brązowego medalu, w końcu to najważniejsza impreza w Polsce, ale zawsze jest niedosyt. Przygotowania do startu rozpocząłem 5 tygodni przed Mistrzostwami. Ale tak naprawdę formę stopniowo budowałem już od stycznia, po drodze sprawdzając się na Mistrzostwach Makroregionu Zachodniego (Michał zdobył na na nich złoty medal - przyp. red.)- wyjaśnia. Jak dodaje - w najbliższym czasie trochę odpocznie, a później rozpoczyna przygotowania do Mistrzostw Europy, które już we wrześniu odbędą się w Kaliningradzie.
Druga reprezentantka Koszalina, Katarzyna Regent, z zawodów odpadła tuż przed strefą medalową. W walce o wejście do półfinału przegrała z Mistrzynią Świata i późniejszą zwyciężczynią Mistrzostw - Agatą Winiarską.
Z występu zawodników zadowolony jest trener sensei Andrzej Kłujszo. - Jestem dumny z Kasi, bo mimo że nie zdobyła medalu, to pokazała się z bardzo dobrej strony. Widać, że cały czas się rozwija. Cieszę się też z medalu Michała. Bardzo ciężko pracuje na treningach i widać, że to przynosi efekty - mówi.
EZ
