fot. wikimedia
W niedzielę 15 kwietnia Sąd Rejonowy Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie zastosował trzymiesięczny areszt wobec sekretarza generalnego i posła PO Stanisława Gawłowskiego. Podejrzany korzysta z pomocy trzech obrońców i każdy z nich wniósł zażalenie. Wniosek wniósł także Stanisław Gawłowski.

Termin posiedzenia zażaleniowego został wyznaczony na 7 maja 2018 roku na godzinę 9.00. Media na posiedzenie nie zostaną wpuszczone. Sprawę jednoosobowo rozpoznawać będzie Sędzia Sądu Okręgowego w Szczecinie Ryszard Małachowski, który został wyznaczony w drodze losowania.

Jak powiedział mecenas Rafał Wiechecki zastosowanie trzymiesięcznego aresztu jest bezpodstawne, a sąd mógł orzec inne środki zapobiegawcze.

Sąd w uzasadnieniu decyzji podkreślił, że zebrane dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez posła zarzucanych mu przestępstw. Jak wskazał "obawa matactwa i wpływania na przebieg postępowania jest realnie uzasadniona okolicznościami sprawy, w tym także opisanym we wniosku zachowaniem podejrzanego, tj. m.in. wybiórczym przekazywaniem dowodów z dokumentów, zatajaniem niektórych informacji, wpływaniem na świadków za pomocą mediów poprzez upublicznianie niektórych kwestii”.

Stanisław Gawłowski został zatrzymany przez CBA w piątek 13 kwietnia. W prokuraturze usłyszał pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Dzień wcześniej zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła Platformy wyraził sejm.

Zarzuty prokuratury dotyczą okresu, kiedy Gawłowski pełnił funkcję wiceministra ochrony środowiska w czasach rządów koalicji PO-PSL. Miał wówczas przyjąć jako łapówkę co najmniej 175 tys. zł w gotówce, a także dwa zegarki o wartości prawie 25 tys. zł. Zarzuty dotyczą też podżegania do wręczenia korzyści majątkowej w wysokości co najmniej 200 tys. zł, a także ujawnienia informacji niejawnej i plagiatu pracy doktorskiej.

Korupcyjne zarzuty, które usłyszał prominentny polityk Platformy Obywatelskiej, związane są z prowadzonym od 2013 r. śledztwem w sprawie tzw. afery melioracyjnej. Chodzi o nieprawidłowości przy realizacji co najmniej 105 inwestycji o wartości kilkuset milionów złotych, prowadzonych przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.

Parlamentarzysta zaprzeczył wszelkim zarzutom. Przekonuje, że jest niewinny i padł ofiarą pomówień. Zgodził się na podawanie imienia i nazwiska.

Redakcja/TVP Info/ez

Czytaj więcej