fot. archiwum PRK
Na temat obecnej sytuacji oraz przyszłości Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Polsce z politykiem Stanisławem Wziątkiem rozmawiała Aleksandra Kupczyk.

Po ostatnich wyborach SLD nie dostało się do parlamentu. Ten czas członkowie partii poświęcili nie tylko na nowe zadania, ale przede wszystkim na analizę błędów przez mówi Stanisław Wziątek. - Przeprowadziliśmy debaty, z których wysnuliśmy wnioski. Jest to dla nas lekcja pokory, która skutkuje tym, że nie popełnimy nowych błędów, które będą nas deklasować w oczach wyborców. Błędy były widoczne i zapłaciliśmy za to. Wiarygodność, konsekwencja, wiara we własne ideały i program to musi być podstawą naszego funkcjonowania. Szukanie szans na sukces wyborczy poprzez tworzenie egzotycznych koalicji to takie sytuacje wcześniej, czy później są skazane na porażkę.

Polityk zaznaczył, że nieobecność lewicy na scenie politycznej prowadzi do zachwiania równowagi w Polsce. - Jest to wielka szkoda, że Sojusz Lewicy Demokratycznej nie znalazł się w parlamencie. Taka sytuacja pokazuje, że parlament jest uboższy o poglądy lewicowe i chyba na tym tle powstają głębokie podziały, które wcześniej, aż tak widoczne nie były.  To musi się skończyć, bo to jest podział Polski i Polaków, który prowadzi do zatracenia. Nie możemy tak prowadzić polityki.

Na pytanie, czy lewica ostatecznie rozliczyła się ze swoim wynikiem po ostatnich wyborach i czy przewiduje zawiązanie koalicji pomiędzy SLD, a innym ugrupowaniem, Stanisław Wziątek odpowiedział, że - Chciałbym, aby doszło do sytuacji, aby lewica była zjednoczona, żebyśmy mówili jednym głosem we wszystkich ważnych sprawach. Jednak próba budowania koalicji w oparciu o zimną kalkulację wyborczą jest błędem, jeżeli nie łączy nas wspólny program i wartości.

Red.

Posłuchaj

Z politykiem SLD rozmawia Aleksandra Kupczyk