- Na potrzeby śledztwa zabezpieczono oba pojazdy uczestniczące w zdarzeniu. Zatrzymany został także kierowca ciężarówki - informuje Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
W czwartek zapaść ma decyzja w sprawie terminu przeprowadzenia sekcji zwłok ofiar wypadku. Dwie główne hipotezy brane pod uwagę przez prokuraturę to zły stan techniczny ciężarówki lub błąd jej kierowcy.
W szkole, do której chodzili 19-letnia Sandra i 20-letni Paweł, ogłoszono żałobę. Dziś z dyrekcją, nauczycielami i uczniami Zespołu Szkół Morskich w Darłowie spotkała się Minister Edukacji Anna Zalewska, która zadeklarowała pomoc szkole oraz rodzicom uczniów: - Nie ma słów, które byłyby pocieszeniem. Do dyspozycji jest sześciu psychologów. Oprócz tych indywidualnych spotkań, za kilka dni odbędą się takie w dużych grupach – mówiła.
Minister Zalewska zaapelowała także o uszanowanie prywatności uczniów.
W szkole nie odbywają się normalne lekcje powiedział Polskiemu Radiu Koszalin wicedyrektor szkoły Bogdan Balcerzak :
- Do końca tygodnia będziemy w żałobie. Na spotkaniu ustaliliśmy jak rozmawiać z młodzieżą. Został także rozpisany harmonogram zajęć. Wszyscy przeżyliśmy to bardzo mocno. Na każdej lekcji jest cisza, która jednoczy nas w bólu.
Na znak pamięci uczniowie noszą wywinięte na ciemną stronę kołnierze od marynarskich, szkolnych mundurów.
Do wypadku doszło we wtorek około godziny 16.00, na drodze numer 37, między Darłowem a Malechowem. Autobus liniowy, którym jechali uczniowie Szkoły Morskiej w Darłowie, zderzył się z ciężarówką i wjechał do rowu. Do wypadku doszło na prostym odcinku drogi. Z relacji kierowcy tira wynikało, że jechał on za ciągnikiem, gdy
postanowił go wyprzedzić, bo myślał, że zdąży. Niestety nie zdążył. Nie
dał rady zjechać z powrotem na swój pas i poruszał się cały czas lewą
stroną. Gdy kierowca busa zauważył jadącą nieprawidłowo ciężarówkę
zaczął zjeżdżać w stronę rowu, ale zderzenia pojazdów nie udało się
uniknąć.
Na miejscu zginęła 19-letnia dziewczyna i 20-letni chłopak. - Rannych zostało 17 osób - 11 lekko i sześć ciężko. Zostały przetransportowane do szpitali w Sławnie, Koszalinie, Słupsku i Szczecinie - powiedział rzecznik straży pożarnej ze Szczecina Tomasz Kubiak.
Sześciu uczniów opuściło dziś szpitale.
W akcji ratowniczej uczestniczyły śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Autobusem podróżowały 23 osoby.
W żałobie z uczniami, rodzicami i nauczycielami Zespołu Szkół Morskich łączą się mieszkańcy, radni i burmistrz Darłowa. "Jak piorun z jasnego nieba uderzyła nas wiadomość o tragicznym wypadku. Tę tragiczną wiadomość przyjęliśmy z wielkim smutkiem. Zarówno władze miasta Darłowa, jak i jego mieszkańcy wszyscy jesteśmy poruszeni tym smutnym wydarzeniem. Trudno się pogodzić z tak wielką stratą młodych ludzi. Prosimy o przyjęcie wyrazów szczerego żalu i współczucia z powodu śmierci uczniów. Łączymy się w żałobie i smutku" - napisano na stronie darłowskiego urzędu.
Słowa wsparcia dla rodzin zmarłych i społeczności szkoły skierował także biskup Edward Dajczak, ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Biskup poprosił też diecezjalny Caritas o wszelkie możliwe wparcie dla osób poszkodowanych w wypadku.
red./ap/ez/ds/ar