fot. wikimedia
Nie żyje Miloš Forman, znany miłośnikom kina z reżyserii takich filmów, jak 'Miłość blondynki", "Lot nad kukułczym gniazdem" czy "Amadeusz". Wiadomość o jego śmierci przekazała żona artysty, informując też, że odszedł nagle, po krótkiej chorobie. Miał 86 lat.

Miloš Forman jest kojarzony z tak zwaną czeską nową falą z początków lat 60. Powstały wówczas między innymi filmy: "Czarny Piotruś", "Miłość blondynki" czy "Pali się moja panno".

Po interwencji wojsk Układu Warszawskiego w Czechosłowacji w 1968 roku, reżyser przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. W 1977 roku otrzymał obywatelstwo amerykańskie. W Ameryce powstały jego najgłośniejsze filmy: "Lot nad kukułczym gniazdem", "Amadeusz", "Hair", "Skandalista Larry Flynt", "Duchy Goi".

Jak sam mówił, do swoich dzieł szukał bohaterów zbuntowanych, nie godzących się na zastaną rzeczywistość, którzy - czasem nawet w nie do końca słusznej sprawie - mają odwagę podjąć walkę ze światem. "Kocham wariatów, co widać w moich filmach. Nawet nie muszą być geniuszami, byleby wyróżniali się na tle drepczących wokół własnych spraw przeciętniaków odwagą dobijania się o własną, wewnętrzną wolność" - powiedział Forman w jednym z wywiadów.

Mówiono o nim "łowca Oscarów". "Lot nad kukułczym gniazdem", uważany za jeden z najważniejszych obrazów w historii kina, otrzymał pięć statuetek: za scenariusz, reżyserię, dla najlepszego filmu oraz aktorów. Jako drugi w historii został uhonorowany pięcioma Oscarami w najważniejszych kategoriach. Oparty na biografii Wolfganga Amadeusa Mozarta "Amadeusz" również przyniósł Formanowi Oscara za reżyserię.

IAR/ar