fot. twitter.com/CNN International
Unia wskazała na reżim w Damaszku jako jego sprawcę i zaapelowała o reakcję międzynarodowej społeczności.

"Dowody wskazują na kolejny atak chemiczny przeprowadzony przez reżim" - głosi oświadczenie. Czytamy w nim też, że wykorzystanie broni chemicznej przeciwko cywilom wywołuje głębokie zaniepokojenie. Unia Europejska wezwała Radę Bezpieczeństwa ONZ do wznowienia działalności grupy śledczej w sprawie ustalenia sprawców ataków chemicznych w Syrii. Nazwała również godnym pożałowania fakt, że Moskwa zawetowała przedłużenie mandatu tej grupy jesienią ubiegłego roku. "Wzywamy Rosję, oraz Iran, które wspierają syryjski reżim, by wykorzystały swoje wpływy i nie dopuściły do kolejnych ataków. Ochrona ludności cywilnej musi być priorytetem" - napisała rzeczniczka szefowej unijnej dyplomacji.

W ataku na szpital w Dumie, ostatnim bastionie rebeliantów, zginęło 150 osób - w większości kobiety i dzieci - a ponad tysiąc zostało rannych. Wojska rządowe już kilkukrotnie użyły broni chemicznej, zakazanej przez międzynarodowe konwencje.

IAR/ds