fot. Rafał Wolny
W pożarze najprawdopodobniej nikt nie zginął. Właściciel domu opuścił go przed przyjazdem strażaków.
Pożar został już ugaszony. Walczyli z nim strażacy z ośmiu zastępów. Akcję utrudniało duże zadymienie.
Nie wiadomo jeszcze, co jest przyczyną pożaru.
ik/ar
fot. Rafał Wolny
fot. Rafał Wolny
fot. Rafał Wolny
fot. Rafał Wolny
fot. Rafał Wolny
fot. Rafał Wolny
fot. Rafał Wolny
fot. Rafał Wolny