fot. prk24.pl
Od zwycięstwa na inaugurację 4 ligi rozpoczęli sezon piłkarze Gryfa Słupsk. Słupszczanie pokonali w Nowym Stawie miejscowy Grom 1:0. Wygrywając na wyjeździe Gryfici umocnili się w czołówce tabeli.

Zawodnicy z Nowego Stawu od samego początku spotkania próbowali narzucić swoje warunki gry. Zaatakowali od pierwszych akcji i przejawiali wielką ochotę na strzelanie goli. Akcje napastników z Nowego Stawu zdecydowanie przerywała linia obrony w składzie Amoah, Szałek, Staniaszek, Więckowski, która miała wsparcie defensywnie ustawionych pomocników - Bobrowskiego i Jendrucha.

Po kilku minutach przewagi gospodarzy śmielej w mecz zaczęli wchodzić Gryfici. W 7. minucie meczu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego główkował Łukasz Stasiak. Piłka z dużą szybkością poleciała w stronę bramki przeciwników, po drodze trafiając Adriana Solczaka, by ostatecznie przelecieć nad bramką rywali. Po wznowieniu gry od bramki Gromu, pojedynek główkowy w środku pola wygrał Kacper Jendruch i zgrał piłkę do Fabiana Słowińskiego. Ten podał do Adriana Solczaka, który głową przedłużył podanie do Łukasza Stasiaka. Środkowy napastnik Gryfa wygrał walkę o pozycję z obrońcami Gromu, wbiegł w pole karne i sprytnym lobem przerzucił piłkę nad bramkarzem z Nowego Stawu, dając prowadzenie drużynie gości.

Po stracie gola piłkarze Gromu chcieli rzucić się do odrabiania strat. Liczyli szczególnie na Wesołowskiego, grającego na prawym ataku. Jednak najlepszy zawodnik Gromu został całkowicie wyłączony z gry przez Joseph’a Amoah, który dołączył zimą do słupskiej drużyny. Słupski obrońca pochodzący z Ghany przez cały mecz spisywał się bardzo dobrze, kompletnie odcinając od piłek napastnika Gromu. W 41. minucie dobrą okazję na wyrównanie mieli gospodarze. Wymienili oni w środku pola kilka podań, a strzał Gruszewskiego trafił w poprzeczkę bramki Gryfa.

W 61. minucie groźną sytuację stworzyli Gryfici. Po rzucie wolnym piłka trafiła w słupek bramki, odbiła się w jej wewnętrznej stronie, a zawodnicy gości domagali się uznania gola. Sędzia spotkania jednak nie dopatrzył się, że piłka przekroczyła linię końcową całym obwodem i nakazał bramkarzowi Gromu wznowić grę. Kilka minut później groźną akcję stworzyli piłkarze z Nowego Stawu. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka przeleciała wszerz pola karnego i wylądowała pod nogami lewego napastnika Gromu, jego silny strzał na długi słupek minął bramkę Gryfa o kilka centymetrów.

Ostatecznie Gryf pokonał Grom, a trzy punkty zdobyte na trudnym terenie w Nowym Stawie przybliżają słupskich piłkarzy do czołówki IV ligi pomorskiej.

Redakcja/ar

fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl