"Za" i "przeciw" przywróceniu powszechnej zasadniczej służby wojskowej. Dyskutowali o tym uczestnicy audycji "Po Słowie" w Polskim Radiu Koszalin.

Służba wojskowa na pewno nie powinna być w takim wymiarze jak była kiedyś - uważa poseł Nowoczesnej Radosław Lubczyk ze Szczecinka: - W tym momencie nie wyobrażam sobie przywrócenia tak długiej służby wojskowej, ale jakieś przeszkolenia powinny być. Mogłyby się zaczynać już w szkole podstawowej, by już wprowadzać morale.

Dwa lata w wojsku spędził poseł Kukiz '15 Stefan Romecki z Koszalina. - To był okres za długi, ale była to szkoła życia, która wiele nauczyła – patriotyzmu i charakteru. Ten drugi rok to jednak było odliczanie dni do cywila - opowiadał. Dodał jednak, że jest za przywróceniem służby wojskowej, ale w krótszym wymiarze czasu.

Ważny jest aspekt obronny, świat jest nieprzewidywalny podkreślił poseł PiS Stefan Strzałkowski z Białogardu: - Technika jest taka, że nie wiadomo co się może zdarzyć. Po rządach Platformy Obywatelskiej nie ma obrony. Trzeba coś z tym fantem zrobić. Były takie czasy, że młodzież chciała iść do wojska.

Za przeszkoleniem wojskowym młodzieży jest Jan Głodny z PSL. Zwrócił też uwagę ,że podstawą obronności jest armia zawodowa. - Jeszcze 10-15 lat temu byłbym za tym, by tej służby nie było. Wydawało się, że świat zmierza w innym kierunku. Teraz świat się zmienił i teraz byłbym za jakąś formą szkolenia. Można wziąć ich na pół roku i nauczyć, jak mają się zachować w razie nieciekawych czasów.

Poseł PO Stanisław Gawłowski z Koszalin powiedział, że jest zagorzałym przeciwnikiem przywrócenia zasadniczej służby wojskowej: - Dzisiejsze wojsko to nie jest grupa ludzi, którym da się stare wysłużone karabiny, ubierze w mundury i wyśle do lasu. Dzisiejsza wojna polega na doskonałym wyposażeniu i ludziach, którzy potrafią ten sprzęt obsługiwać. Żaden z tych żołnierzy, który pójdzie na taką służbę poborową na pół roku, nie będzie w stanie obsługiwać tego sprzętu - uważa.

O przywróceniu powszechnej służby wojskowej mówi były szef MON-u. Antoni Macierewicz powiedział, że taki jest kierunek zmian, wprowadzanych w wielu krajach, które obawiają się agresywnych zachowań Rosji, która (według Macierewicza) powróciła do imperialnej polityki.

Redakcja/ez