fot. pixabay.com
Sławomir W. na jeden dzień idzie do aresztu. Syn prezydenta Lecha Wałęsy trafi tam za kradzież świeczki zapachowej. Mógł zapłacić 20 zł grzywny, ale nie chciał.

Na początku stycznia zeszłego roku Sławomir W. robił zakupy w jednym z toruńskich marketów. Zapłacił za nie i chciał opuścić sklep. Gdy wychodził, zatrzymała go ochrona. Okazało się, że syn byłego prezydenta chciał wynieść w kieszeni świeczkę zapachową, wartą niecałe 10 zł. Ochrona wezwała policję. Sprawa trafiła do sądu.

Sąd Rejonowy w Toruniu wymierzył oskarżonemu karę 20 zł grzywny. Syn byłego prezydenta uważał, że jest niewinny. Nie zapłacił grzywny w terminie, wtedy sąd zmienił karę grzywny na miesiąc prac społecznie użytecznych w wymiarze 20 godzin. Ukarany nie stawił się u kuratora. Ten zgłosił więc sprawę sądowi. Sąd zarządził wykonanie zastępczej kary jednego dnia aresztu w zamian za niezapłaconą grzywnę.

Sławomir W. ma w sądzie jeszcze jedną sprawę o kradzież. Sąd Rejonowy w Toruniu poinformował, że oskarżony został ukarany karą 50 zł grzywny, nie uregulował jej w terminie, w związku z czym, postanowieniem z 11 października 2017 r. sąd zamienił grzywnę na miesiąc prac społecznie użytecznych w wymiarze 20 godzin. Również w tej sprawie ukarany nie stawił się u kuratora w celu skierowania go do pracy, nie usprawiedliwił swej nieobecności, w związku z czym postanowieniem 31 stycznia 2018 r. sąd zamienił karę grzywny na dwa dni zastępczej kary aresztu.

Ukarany zostanie wezwany do odbycia kary do Aresztu Śledczego w Toruniu. Jeśli nie stawi się w wyznaczonym przez sąd terminie, zostaną wydane nakazy doprowadzenia przez funkcjonariuszy policji.

TVP Info