Jolanta
Bartnik, wiceprzewodnicząca społecznego komitetu uchwałodawczego projektu „Dzieciaki bez biletów”, ma żal do władz miasta.
- Uchwalony przez radnych projekt jest bardzo korzystny dla Koszalina. Czuję jednak głęboki żal w stosunku do naszych włodarzy, że przedstawiają ten projekt tylko i wyłącznie jako swój. Uważam, że byłoby bardzo uczciwe ze strony pana prezydenta, gdyby wskazał pierwotnych pomysłodawców i autorów tego projektu - podkreśla Jolanta
Bartnik.
Z tymi zarzutami nie zgadza się rzecznik ratusza Robert Grabowski: - Obecnie projekt jest możliwy do zrealizowania dzięki pozyskaniu dodatkowych środków z Unii Europejskiej. W ubiegłym roku takiej możliwości nie było. Nie oznacza to, że pan prezydent nie docenił zaangażowania mieszkańców. Wręcz przeciwnie - będziemy realizowali projekt po należytym wysłuchaniu opinii mieszkańców Koszalina.
Darmowa komunikacja dla uczniów staje się w Polsce coraz bardziej
popularna. Bez biletów jeżdżą już uczniowie w Krakowie, Łodzi i Warszawie.
Od trzech lat bezpłatnie z komunikacji korzystają też dzieci w Kołobrzegu.
mp/ar