Bronisław Klimczak był przedwojennym oficerem Wojska Polskiego, w czasie wojny działał w AK, trafił do Majdanka, a potem do innych hitlerowskich obozów koncentracyjnych. Po wojnie zamieszkał w Słupsku. W 1951 roku został skazany na karę śmierci za domniemaną współpracę z francuskim wywiadem.
Jolanta Rudnik dziennikarka Polskiego Radia Koszalin, 75 lat po wykonaniu wyroku śmierci na Bronisławie Klimczaku, odtworzyła jego losy i dotarła do kieleckiego więzienia, gdzie wyrok śmierci, po procesie w Szczecinie, wykonano.
Dzięki dociekliwości dziennikarki udało się odnaleźć grób na tzw. „Kieleckiej łączce”. Jesienią ubiegłego roku ekipa prof. Szwagrzyka z IPN dokonała ekshumacji szczątków i potwierdziła, po badaniach genetycznych, że są to szczątki Bronisława Klimczaka.
Rodzina, która dzisiaj w Pałacu Prezydenckim odbierała notę identyfikacyjną, o losach „SOKOŁA” dowiedziała się z reportażu Jolanty Rudnik pt. „Zdrajca czy bohater”. [POSŁUCHAJ]
Tylko w ubiegłym roku ekipa IPN prowadziła poszukiwania w kilkudziesięciu miejscach zarówno w Polsce, jak i za granicą.
jr/arWzruszająca uroczystość w Pałacu Prezydenckim. Kolejni bohaterowie - cztery kobiety i osiemnastu mężczyzn, ofiary reżimów totalitarnych - odzyskali tożsamość. Ich szczątki zostały odnalezione zarówno w PL, jak i za granicą. Dziś ich najbliższym wręczono noty identyfikacyjne. pic.twitter.com/fc5wgygLz6
— Kancelaria_Prezydenta (@prezydentpl) 1 lutego 2018