Jak informują strażacy, poszkodowani mają m.in. złamania i urazy głowy.
Zostali zabrani do szpitala. Jeden z mężczyzn, który przebywa w koszalińskim szpitalu,
jest w stanie poważnym. Ma uraz twarzy i ręki - powiedział PRK
Cezary Sołowij, rzecznik szpitala.
Dwaj lżej poszkodowani trafili do szpitala w Kołobrzegu. Jeden został już zwolniony do domu, drugiego czeka zabieg uszkodzonej w wyniku wypadku ręki. Mężczyźni są obywatelami Ukrainy, to dwaj bracia w wieku 31 i 40 lat, w szpitalu pozostał młodszy z nich.
Jak doszło do wypadku - informuje Mateusz Grzeszczuk, rzecznik szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autrostrad:
- Jedna z prefabrykowanych belek z tego obiektu zsunęła się ze wspornika i spadła. Tych trzech pracowników znajdowało się na tym elemencie, który spadł. Jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o konkretnych przyczynach tego zdarzenia.
Wypadek może jednak opóźnić realizację tego odcinka S6:
- Póki sprawa nie zostanie wyjaśniona, to prace na tym wiadukcie nie będą mogły być realizowane. To jest jednak jeden spośród wielu wiaduktów na w ramach tej inwestycji. Nie sądzę, żeby miało to wpływ na termin zakończenia realizacji, tym bardziej, że mówimy o jednej belce, a nie o całej konstrukcji.
Teren został zabezpieczony. Przyczyny wypadku zbada specjalna komisja.
Na miejscu obok służb ratunkowych jest obecny inspektor nadzoru budowlanego, który ustala przebieg wypadku.kk/ds