
Apel skierowaliśmy, między innymi, do
ministra środowiska i parlamentarzystów - mówi Paweł Szewczyk, radny miejski PO:
- Aby w sposób szczególny przyjrzeć się temu, co dzieje się w sprawie budowy tej fabryki. Powiedziano wprost, że jest wiele zastrzeżeń. Same procedowanie zmian pozwolenia na budowę było ukryte przed opinią publiczną. Mieszkańcy i władze Słupska nic nie wiedziały.
Na wniosek radny PiS do listy adresatów apelu dopisano starostę słupskiego. To starosta wydał zgodę na tę inwestycję mówi Tadeusz Bobrowski, radny PiS:
- Uważamy, że starosta wydał pozwolenie na budowę i to on powinien wszcząć postępowanie unieważnienia tego pozwolenia, bo to właśnie on jest tutaj stroną.
W apelu Rada Miejska w Słupsku zaznaczyła, że praca mączkarni będzie miała negatywny wpływ na ludzi i środowisko. Zakład spowoduje przekroczenie dopuszczalnych poziomów zanieczyszczeń, a także pogorszenie jakości życia i bezpieczeństwa mieszkańców.
mp/ds