Roman Giertych - polskieradio.pl
Były polityk, obecnie adwokat, poinformował w niedzielę na Facebooku, że poseł, któremu prokuratura chce postawić zarzuty, w tym korupcyjne poprosił go listownie, by reprezentował jego interesy.

„Zwrócił się do mnie poseł Stanisław Gawłowski z prośbą o analizę zarzutów skierowanych wobec niego (a ujawnionych we wniosku o uchylenie immunitetu poselskiego) i z zapytaniem, czy podjąłbym się jego obrony, z tym zastrzeżeniem, że będziemy walczyć o całkowite uniewinnienie” - napisał na swoim profilu na Facebooku Giertych.

Były polityk, obecnie adwokat, który dał się poznać głównie w sprawach na styku mediów i polityki (ale i jako np. pełnomocnik szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska w śledztwie dotyczącym współpracy polskich służb z rosyjskim FSB), w obszernym wpisie wyłożył swój punkt widzenia oparty na publicystyce politycznej, wskazując, że sprawa jest bezprecedensowa, bo m.in. wniosek skierowany jest przeciwko jednemu z liderów największej partii opozycyjnej”, „wniosek kieruje prokuratura, która jest całkowicie podporządkowana rządowi, a rząd jest całkowicie podporządkowany jednej partii”, a „realizacja wniosku następuje w czasie, gdy partia rządząca próbuje przejąć sądy”.

Zarzuty wobec Gawłowskiego

Przypomnijmy, prokuratura wystąpiła w grudniu do Sejmu o zgodę na pociągnięcie posła Stanisława Gawłowskiego do odpowiedzialności karnej i zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu. Wcześniej funkcjonariusze CBA przeszukali warszawskie mieszkanie polityka i jego dom w Koszalinie. Prokuratorzy Prokuratury Krajowej ze Szczecina chcą postawić Gawłowskiemu pięć zarzutów, w tym trzy korupcyjne (obok nich także zarzut złamania tajemnicy śledztwa i plagiatu pracy doktorskiej). Sprawa częściowo ma wiązać się z tzw. aferą melioracyjną w Zachodniopomorskiem (nieprawidłowości przy ponad stu przetargach i szacowanej kwocie strat ok. 600 mln zł), w związku z którą  zatrzymano już 61 osób - wśród nich był m.in. b. dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Melioracji i Urządzeń Wodnych Tomasz P. oraz b. starosta koszaliński Roman Sz.
  
Gawłowski, który jest m.in. sekretarzem generalnym PO i szefem struktur tej partii w woj. zachodniopomorskim, poinformował, że we wtorek, na konferencji prasowej odniesie się do wniosku prokuratury.

Co z immunitetem?

Tymczasem wciąż nierozstrzygnięty jest status immunitetu, który chroni posła - bez jego uchylenia prokuratura nie może politykowi formalnie postawić zarzutów ani wnieść do sądu wniosku o tymczasowy (taki wniosek pojawił się obok wniosku o uchylenie immunitetu). Jak dotąd Stanisław Gawłowski zapowiadał, że zrzeknie się go, ale najpierw musi poznać treść zarzutów. Wczoraj ujawnił, że podjął już decyzję w tej sprawie, zapowiadając, że wyśle pismo do marszałka sejmu, w którym zrzeka się tego przywileju.

Redakcja