Jeszcze kilkanaście dni temu prezes słupskiego szpitala dziękował im za nieprzyłączanie się do akcji i wskazywał na działania, za pomocą których rezydenci mogli zarobić więcej.
- Proponujemy rezydentom lepsze warunki finansowe w pracy w nocnej i świątecznej opiece chorych - mówił Andrzej Sapiński.
Jak poinformowała rzecznik prasowy szpitala Elżbieta Gryko, dziś sytuacja uległa zmianie: - Klauzulę opt-out wypowiedziało sześciu z 46 rezydentów, którzy są u nas w szpitalu.
Według Elżbiety Gryko niewielki rozmiar akcji nie zakłóci pracy szpitala i przychodni, które funkcjonują na jego terenie. W stosunku do rezydentów nie będą wyciągane żadne konsekwencje.
pg/ar
Rezydenci w słupskim szpitalu rezygnują z dyżurów
fot. szpital.slupsk.pl
Pierwsi rezydenci zdecydowali się na ograniczenie swojego zatrudnienia do 40 godzin tygodniowo. W ten sposób przyłączają się do akcji, której celem jest wymuszenie wzrostu wynagrodzenia i nakładów na służbę zdrowia.