fot. wikimedia
Sąd Dyscyplinarny Sądu Najwyższego utrzymał w mocy wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, który w lipcu nałożył na sędziego Janusza K. z Kościerzyny karę złożenia sędziego z urzędu.

Wcześniej Janusz K. został skazany przez Sąd w Koszalinie na 4 lata więzienia za przyjmowanie łapówek. Sędzia miał uzyskać korzyści majątkowe w postaci pieniędzy, artykułów spożywczych ( m.in. takich jak ryba w galarecie) oraz możliwości nieodpłatnego korzystania z samochodów osobowych.

Uzasadniając dzisiejszy wyrok, sędzia sprawozdawca Waldemar Płóciennik zwrócił uwagę na naganność zachowania Janusza K.

- Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że przyjmowanie przez sędziego łapówek i uzależnienie czynności procesowych od korzyści majątkowych godzi w istotę urzędu sędziowskiego. Trudno znaleźć inne gorsze przewinienie dyscyplinarne, którego mógł dopuścić się sędzia - powiedział sędzia Waldemar Płóciennik.

Według sądu dyscyplinarnego sędzia Janusz K. dopuścił się trzech uchybień dyscyplinarnych, polegających na przyjmowaniu korzyści majątkowych. Dzisiejszy wyrok jest ostateczny.

IAR/ik/ar

Czytaj więcej

Posłuchaj

sędzia Waldemar Płóciennik