fot. twitter/ Sejm RP
Dziś w Sejmie odbyło się drugie czytanie rządowego projektu ustawy zwiększającej wydatki na zdrowie do 6 procent PKB w 2025 roku. Rządowy projekt skomentowali politycy.

Według ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła w ciągu najbliższych 10 lat na zdrowie będzie przeznaczone dodatkowe 500 miliardów złotych. Minister mówił w Sejmie, że ustawa zapewni środki na leczenie chorych, oddłużenie szpitali i wynagrodzenia pracowników medycznych.

Tomasz Latos - poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że wzrost nakładów na ochronę zdrowia będzie przebiegał równocześnie z naprawą systemu. Według niego trzeba doprowadzić do tego, aby 80 procent zdarzeń medycznych - tak jak na całym świecie - było leczonych w podstawowej opiece zdrowotnej. Poseł Latos zaznaczył, że minister zdrowia przeprowadza potrzebne reformy, a jednocześnie rząd zwiększa finansowanie ochrony zdrowia.

Bartosz Arłukowicz - poseł PO zarzucał ministrowi to, że finansowanie ochrony zdrowia jest coraz niższe. Poinformował, że klub składa 4 poprawki, które przewidują zwiększenie nakładów na zdrowie do 6 procent PKB w ciągu kolejnych 4 lat. Poseł Bartosz Arłukowicz uważa, że minister Konstanty Radziwiłł „obiecuje gruszki na wierzbie w roku 2025”.

Poseł Jerzy Kozłowski z Kukiz'15 powiedział, że chociaż zaplanowany wzrost wydatków na zdrowie jest zbyt niski, klub poprze ten rządowy projekt. Według niego cały system jest coraz bardziej finansowany przez pacjentów, ale - jak się wyraził - „lepszy rydz niż nic”.

Marek Ruciński - poseł .Nowoczesnej zaznaczył, że klub nie poprze tego projektu. Według posła .Nowoczesna popiera wzrost nakładów na ochronę zdrowia, ale to, co jest zawarte w projekcie ustawy jest - jak się wyraził - „imitacją wzrostu”.

Rządowy projekt został ponownie skierowany do sejmowej komisji zdrowia ze względu na zgłoszone poprawki.

IAR/ez