fot. ms.gov.pl
W Prokuraturze Rejonowej w Białogardzie przedstawiono czterem policjantom zarzuty znęcania się, spowodowania obrażeń ciała i wymuszania oświadczeń. Ma to związek z dokonanym przez nich w lipcu minionego roku zatrzymaniem młodego mężczyzny.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski powiedział, że poszkodowany zeznał, iż został porażony paralizatorem, podczas gdy nie było to już konieczne:

- Po zatrzymaniu podejrzanego i zakuciu go w kajdanki, został on przetransportowany do Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu. Tam już bezzasadnie użyto wobec niego paralizatora, aby podał informacje dotyczące innej osoby biorącej udział we wcześniejszym zdarzeniu, w związku z którym pokrzywdzony był zatrzymany - powiedział Ryszard Gąsiorowski. - Zarówno ten policjant, który użył paralizatora, jak i ci którzy nie reagowali na takie zachowanie, dopuścili do pogwałcenia praw pokrzywdzonego. Ponadto w zarzucie jest także wskazanie, że pokrzywdzonego nie pouczono o przysługujących mu prawach, a tak należało zrobić - dodał

Prokurator Gąsiorowski poinformował także, że pokrzywdzony doznał obrażeń ciała wskutek użycia paralizatora. Policjant, który użył paralizatora został już zwolniony z policji. Trzej pozostali funkcjonariusze zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków.

Policjanci nie przyznali się do zarzucanych im czynów i odmówili składania wyjaśnień. Najwyższa kara, jaka im grozi, to 10 lat więzienia.

mm/ar

Czytaj więcej

Posłuchaj

Prokurator Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, o okolicznościach zdarzenia Prokurator Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie, o zarzutach