Rząd postawił na rodzinę, rozwój i bezpieczeństwo. Poseł Stefan
Strzałkowski z Prawa i Sprawiedliwości wystawił rządowi ocenę celującą:
- Zostaliśmy niedawno uznani jako państwo rozwinięte. Te filary, na których oparliśmy zmiany w Polsce, czyli bezpieczeństwo, rozwój i rodzina, są konsekwentnie realizowane - mówił.
Dla posła Stefana Romeckiego z Kukiz'15 ważne są społeczne dokonania rządu:
- Jedynym dobrym pomysłem było wprowadzenie „500 plus”. Poza tym nie widzę innych sukcesów. Nie słyszałem na przykład, by pani premier poparła pomysł prezydenta na przeprowadzenie referendum w setną rocznicę niepodległości, jest także zapowiedź zniszczenia samorządów w gminach i wprowadzenie tam rządów partii - wyjaśniał.
Jan Kuriata z Platformy Obywatelskiej powiedział, że dwa lata to zbyt krótki
czas, by stwierdzić długofalowe skutki reform obecnego rządu:
- Rządzący uznali, że ci, którzy byli przed nimi to są jacyś zdrajcy, renegaci. Straciliśmy język dialogu politycznego i społecznego - mówił.
Błażej Papiernik powiedział, iż .Nowoczesna jest zdania, że rządy Prawa i
Sprawiedliwości to złe lata dla Polski:
- One charakteryzują się przede wszystkim łamaniem demokracji, praw wielu obywateli oraz niszczeniem Trybunału Konstytucyjnego i wszystkich organów, które miały być zabezpieczeniem w sytuacji, gdy władza będzie łamać prawo - uzasadniał.
Przez dwa lata nie da się zbyt wiele zmienić- podkreślił Jan Głodny z PSL:
- Te zmiany nie zostały dokonane w ciągu ostatnich dwóch lat. To, że bezrobocie jest dziś takie, jakie jest to nie zasługa PiS-u, ale wszystkich kolejnych rządów po 1989 roku - uważa.
Podczas podsumowania dwulecia rządów premier Beata Szydło podkreślała, że
rząd postawił na rodzinę, rozwój i bezpieczeństwo. Plan Morawieckiego
zapewnił krajowi rozwój gospodarczy, spadek bezrobocia i wzrost płac.
Priorytetem na drugie dwa lata będzie poprawa sytuacji mieszkaniowej Polaków
poprzez realizację rządowego programu Mieszkanie Plus.
IK/ez