fot. Przemysław Grabiński
Pomoc dla mieszkańców Piły jest zabezpieczona - zapewniają miejskie służby i przedstawiciele instytucji zajmujących się opieką nad potrzebującymi. Strażnicy miejscy rozpoczęli już patrole miejsc, gdzie przebywają osoby bezdomne.

- Nie każdy zgadza się na przeniesienie do noclegowni - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin komendant Straży Miejskiej w Pile Wojciech Nosek:

-  Nie ma możliwości, żebyśmy ich zmusili. Przy czym dar przekonywania pilskich strażników jest taki, że przy temperaturze 4 stopnie poniżej zera jeszcze bardzo nie nalegamy, ale później nasze kroki są stanowcze. Jak trzeba, to ich zawozimy na miejsce.

W pilskich schroniskach dla bezdomnych przebywa już prawie sto osób. - Jesteśmy w stanie pomóc kolejnym - mówi zastępca dyrektora ośrodka Monar Markot w Pile Danuta Gąsiorowska:

- Oprócz  tego ciepłego kąta oferujemy jeszcze usługi w postaci psychologa, terapeuty, pomocy socjalnej i pomocy przy załatwianiu różnych spraw prawnych, socjalnych, bytowych. Jednak przede wszystkim kwestie dotyczące zdrowia, bo osoby, które przychodzą w większym lub mniejszym stopniu są zaniedbane.

Na pomoc mogą liczyć też najubożsi mieszkańcy Piły. Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej - tym, których na to nie stać - dostarcza opał na zimę. Mówi dyrektor MOPS w Pile Wanda Kolińska:

- Sami w trybie zamówień publicznych kupujemy opał, który na nasze zlecenie jest dostarczany do mieszkań osób, które potrzebują wsparcia w tym zakresie. W niektórych przypadkach zdarza nam się udzielić pomocy przy pokryciu większych rachunków za ogrzewanie.

Osoby bezdomne i najubożsi mieszkańcy Piły mogą też korzystać z obiadów serwowanych w jadłodajni. Niedawno w mieście powstała również WSPÓŁdzielnia - miejsce, w którym można za darmo odebrać pozostawioną przez innych żywność.

pg/ds