fot. Ewelina Żuberek
Do zdarzenia doszło w barze przy ulicy Piłsudskiego w Koszalinie. Dwóch pracowników lokalu trafiło do szpitala z poparzeniami twarzy oraz rąk.

Ciężko ranna została jedna z pracownic. Z poparzeniami głowy, twarzy i rąk przetransportowano ją do szpitala specjalistycznego w Gryficach Powiedział Polskiemu Radiu Koszalin komendant Straży Pożarnej Mirosław Pender:

- W wyniku wybuchu gazu doszło do urazów u dwóch osób, które wykonywały obowiązki w kuchni. Konstrukcja budynku została poważnie naruszona. Na razie nie znamy przyczyn wybuchu - wyjaśnia.

Zniszczony jest tylko budynek baru, który przylega do budynku mieszkalnego. Nie było też konieczności ewakuacji mieszkańców sąsiednich domów, jednak lokatorzy są w szoku: - Słyszeliśmy wybuch, ponieważ blisko mieszkamy i zastanawialiśmy, co się stało. Dobrze, że nikogo nie zabiło - mówią.

Właściciel budynku obecnie nie może wchodzić do lokalu - podkreśla Aleksandra Ziółkowska Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego: - Wydaliśmy zakaz użytkowania części usługowej. Właściciel musi dostarczyć nam ekspertyzę i dopiero będziemy wiedzieli, co dalej z tym budynkiem - mówi.

Obecnie policja wszczęła swoje czynności, które prowadzi pod nadzorem prokuratora.

MM/ez

fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek
fot. Ewelina Żuberek