Jest to oryginalna kwesta na rzecz ludzi potrzebujących wsparcia w sezonie grzewczym.
- Kwestujemy w różnych miejscach – przy kościołach, cmentarzach, na rynkach, po to, by z zebranych funduszy kupić opał dla ludzi biednych i potrzebujących, by mogli przetrwać zimę - mówi ks. Tomasz Roda, dyrektor Caritas diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
- Pudełka z zapałkami rozprowadza ponad 70 zespołów. Taka akacja przynosi około 60 tysięcy złotych. To realne pieniądze, które możemy przeznaczyć na zakup opału lub pomoc w opłacie rachunków za ogrzewanie – wyjaśnia ksiądz.
Jak dodaje Gabriela Mistal ze szkolnego koła Caritas - Ludzie z chęcią biorą udział w tej akcji, bo wiedzą, że to jest potrzebne.
Tegoroczna akcja „Zapałka nie ogrzeje” na terenie diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej potrwa do 23 listopada.
AW/ez