fot. Paweł Chyb
Koszalińscy radni PiS chcą, żeby ratusz już dziś pomyślał o budowie nowego stadionu w miejsce obecnego obiektu Gwardii, a co za tym idzie – o pieniądzach na dokumentację w przyszłych, kolejnych budżetach. Tymczasem prezydent Koszalina zapowiada konsultacje.

Przypomnijmy: na poprzedniej sesji rady miasta klub radnych PiS złożył do prezydenta Piotra Jedlińskiego wniosek o zagwarantowanie w budżetach na lata 2018 i 2019 po milionie złotych na opracowanie dokumentacji technicznej budowy stadionu miejskiego w Koszalinie. Dziś, podczas konferencji prasowej, radni PiS skomentowali odpowiedź prezydenta. - Problem ze stadionem trzeba rozwiązać w sposób kompleksowy i przyszłościowy. Złożony przez nas wniosek do prezydenta Jedlińskiego miał go zmobilizować, by podjął konkretne działania na rzecz budowy nowego stadionu piłkarskiego, być może także z szerszym zapleczem dla innych dyscyplin sportowych. Przy takim stadionie przydałaby się bowiem szkółka dla młodzieży - mówi Artur Wiśniewski, szef klubu radnych PiS w Koszalinie.

Jak usłyszeliśmy, odpowiedź prezydenta Piotra Jedlińskiego nie zadowoliła radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Nie jesteśmy z niej zadowoleni, bowiem nie gwarantuje ona zabezpieczenia w budżecie miasta potrzebnych pieniędzy na dokumentację techniczną, a ta jest podstawowym warunkiem starania się o środki potrzebne do budowy nowego stadionu, np. z Ministerstwa Sportu czy z funduszy Unii Europejskiej - podkreślił Artur Wiśniewski.

Co na to ratusz? Prezydent Piotr Jedliński zapowiada przeprowadzenie szerokich konsultacji społecznych dotyczących ewentualnej budowy, lokalizacji i wyglądu nowego stadionu miejskiego w Koszalinie.

Jak już wiadomo, w ramach konsultacji zderzą się zapewne - już dyskutowane w kręgach sportowych - koncepcje, m.in. lokalizacyjne. Według jednej nowy stadion miałby powstać w miejscu obecnego obiektu, według drugiej - to mieszkańcy mieliby wskazać miejsce, w którym widzieliby nowy stadion.

Tymczasem jutro rozstrzygną się losy doraźnie - kosztem ok. 2,5 mln zł - zmodernizowanego stadionu im. Stanisława Figasa (a właściwie jego części, która pozwoli na pomieszczenie ok. 950 kibiców). Do Koszalina po raz drugi przyjadą działacze PZPN, którzy zadecydują, czy najbliższy mecz 15. kolejki z Błękitnymi Stargard odbędzie się w Koszalinie, czy też gwardziści znów zagrają na obcym boisku tak, jak robią to od 14 kolejnych spotkań.

Do sprawy będziemy wracać.

mp/ar

Posłuchaj

Artur Wiśniewski, szef klubu radnych PiS w Koszalinie, o dokumentacji technicznej stadionu Artur Wiśniewski, szef klubu radnych PiS w Koszalinie, o wniosku skierowanym do prezydenta