fot. Krzysztof Klinkosz
Nocny wybuch w Kołobrzegu. Najprawdopodobniej na parapecie jednego z mieszkań eksplodowały materiały pirotechniczne.

Jak informuje rzecznik kołobrzeskiej policji aspirant Tomasz Kwaśnik, nikt nie odniósł obrażeń: - Po godzinie 2:00 otrzymaliśmy sygnał, że przy ulicy Grochowskiej doszło do eksplozji, w wyniku której uszkodzeniu uległy szyby w jednym z mieszkań. Nikomu nic się nie stało. Na miejscu pracują technicy, którzy ustalają, co mogło być przyczyną tego wybuchu - mówi.

Mieszkańcy bloku, w którym doszło do wybuchu, mieli wrażenie, że eksplodowały fajerwerki: - Ktoś rzucił coś i wywaliło kobiecie okno. Coś słyszałam, ale myślałam, że to jakieś fajerwerki. Później przyjechała policja, ale nie wiem, o co chodziło - mówią.

W chwili wybuchu w mieszkaniu znajdowały się trzy osoby.

KK/ez