fot. Arkadiusz Wilman
Kapituła IX edycji Nagrody im. kardynała Ignacego Jeża przyznała trzy równorzędne statuetki.

Trafiły do Szensztackiego Instytutu Sióstr Maryi w Koszalinie, Tadeusza Błaszczaka ze szczecineckiego oddziału Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków oraz do Mariusza Kajewskiego ze słupskiego Towarzystwa im. br. Alberta. W imieniu sióstr z Góry Chełmskiej nagrodę odebrała siostra Lidia Czerwonka, przełożona prowincjalna zgromadzenia.

- To dla nas dar i zadanie. Nie byłoby Jana Pawła II na Górze Chełmskiej, a być może nie byłoby samej Góry dla Kościoła, gdyby nie potężny wkład księdza kardynała elekta - powiedziała Polskiemu Radiu Koszalin.

Mariusz Kajewski, były prezes Towarzystwa Pomocy im. św. brata Alberta w Słupsku został nagrodzony za wieloletnią pracę na rzecz potrzebujących najuboższych mieszkańców Słupska. - Brak słów za to docenienie wieloletniej pracy w Albercie. Kardynał Jeż to bardzo znana i bardzo ceniona przeze mnie postać. Znakomity człowiek - mówi.

W kapitule IX edycji nagrody im ks. kardynała nom. Ignacego Jeża zasiedli: bp Edward Dajczak, Ryszard Pilich z Civitas Christiana, ks. Łukasz Gąsiorowski oraz ks. Tomasz Roda. Podczas uroczystej gali w Filharmonii Koszalińskiej wystąpił Michał Rassek ze swoim zespołem.

AW/ez

fot. Arkadiusz Wilman