Tylko 10 procent inwestycyjnego budżetu miasta wydały do tej pory władze Słupska - poinformowali radni Prawa i Sprawiedliwości, na specjalnie zwołanej konferencji prasowej w biurze poseł Jolanty Szczypińskiej. 

-  Władze Słupska nie realizują niemal żadnych miejskich inwestycji. Za nami już ponad osiem miesięcy 2017 roku, a na miejskie inwestycje wydano jedynie 5,5 miliona, co stanowi 10 procent zaplanowanego budżetu - alarmuje radny PiS Robert Kujawski. Władze miasta tłumaczą słabe tempo inwestycji brakiem firm, które chciałyby realizować zaplanowane inwestycje. Ich zdaniem to nie tylko problem Słupska, ale wielu polskich miast.

Jednak Tadeusz Bobrowski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Słupsku przekonuje, że w ościennych gminach i miastach poziom realizacji zaplanowanych inwestycji przekracza od 60 do 70 procent. Jako dowód przekazał dziennikarzom pismo, które obrazuje poziom wydatków w poszczególnych miejscowościach.

Również podczas wczorajszej konferencji prasowej, tym razem w słupskim ratuszu, władze miasta poinformowały o unieważnieniu ostatniego przetargu na dokończenie budowy aquaparku. Według komunikatu Spółki 3Fale, którą prezydent Robert Biedroń powołał do dokończenia ciągnącej się od ponad sześciu lat inwestycji, firma z Bytowa nie wykazała spełnienia warunków udziału w postępowaniu w zakresie sytuacji ekonomicznej i finansowej. Stąd wykonawca został wykluczony z postępowania.

Redakcja/ds