fot. i.ytimg.com/vi
Do zdarzenia doszło na placu manewrowym Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Słupsku. 43-latek miał zdawać egzamin kategorii CE, czyli samochód ciężarowy z przyczepą. Gdy egzaminator zauważył, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu, przerwał egzamin i wezwał policję.

Przypuszczenia potwierdziły się, 43-latek miał w wydychanym powietrzu 0,7 promila alkoholu. To nie pierwszy taki przypadek na koncie niedoszłego kierowcy.

- Osoba ta na przestrzeni ostatnich lat traciła i uzyskiwała uprawnienia różnych kategorii po zatrzymaniu prawa jazdy i cofnięcia uprawnień. Przerażające jest, że osoba ta zamierzała wykonywać ponownie w najbliższej przyszłości zawód kierowcy - komentuje Zbigniew Wiczkowski, dyrektor słupskiego WORD-u.

Sprawą mężczyzny zajmuje się teraz policja.

ms/ds