Aby poczuć się jak w Ameryce nie trzeba było mieć dziś wizy ani "zielonej karty". Z okazji skorzystało wiele osób.
- Chcemy pokazać naszą tradycję. Hot dogi, hamburgery i fajerwerki to podstawa. Dziś mamy otwartą bazę więc mogę porozmawiać z każdym dorosłym lub dzieckiem i wyjaśnić na czym polega nasza praca - mówi kapitan Rick Gillbert, dowódca bazy.
Mieszkańcy Słupska, którzy przed laty bywali na lotnisku w Redzikowie, dziś z sentymentem wspominali tamte czasy.
- Odbyłem w tutejszej jednostce wojskowej służbę. Byłem też kilkanaście lat temu na pokazach F-16 - mówi jeden z odwiedzających amerykańską bazę.
Dzień otwartej bazy i wspólne świętowanie trwały do godz. 22. Imprezę zakończył tradycyjny pokaz fajerwerków.
ms/ar
W podsłupskim Redzikowie świętowano amerykański Dzień Niepodległości
fot. Mateusz Sienkiewicz
Amerykańcy żołnierze, stacjonujący na terenie bazy, gdzie powstaje system tarczy antyrakietowej, po raz pierwszy zaprosili "do siebie" mieszkańców Słupska i regionu.
fot. Mateusz Sienkiewicz
fot. Mateusz Sienkiewicz
fot. Mateusz Sienkiewicz
fot. Mateusz Sienkiewicz