Nieszczęśliwy wypadek prawdopodobną przyczyną zranienia kobiety w Koszalinie. Śledztwa nie ma. 20-latka nie zgłosiła sprawy policji. Jest jeszcze w szpitalnym oddziale ratunkowym. Jej życiu nic nie zagraża. Trafiła tam w piątkowy wieczór.
Mieszkanka Domu
Miłosierdzia została zraniona nożem w okolicach dworca kolejowego. Sama
przyszła do placówki, a pogotowie wezwał ksiądz Radosław Siwiński (prezes
Stowarzyszenia prowadzącego Dom). Jak powiedział Polskiemu Radiu
Koszalin, kobieta wbrew zakazowi wyszła z placówki.
Dwudziestolatka z
Gorzowa Wielkopolskiego ma bardzo poważne problemy, dlatego dla jej dobra
ważne jest odizolowanie od patologicznego środowiska. Do Domu Miłosierdzia trafiła miesiąc temu, przyprowadził ją znajomy.
ak/ds/ez
W Koszalinie nieznany sprawca ranił nożem mieszkankę Domu Miłosierdzia [AKTUALIZACJA]
fot. dommilosierdzia.pl
20-latka nie zgłosiła sprawy na policję. Kobieta wbrew zakazowi oddaliła się z placówki,do której trafiła miesiąc temu.