Sławomir B. próbował pociąć Henryka W., a następnie przewrócił go i zaczął dusić. 57-latek zmarł po dwóch dniach w szpitalu.
Oskarżony w trakcie przesłuchania twierdził, że bronił się przed współwięźniem, który próbował poderżnąć mu gardło odłamkiem ze zbitego zlewu. Tymczasem śledczy ustalili, że Henryk W. był osobą spokojną, stonowaną i bezkonfliktową. W przeciwieństwie do oskarżonego, który miał skłonności do agresji w stosunku do współosadzonych.
Prokuratura Okręgowa w Słupsku przygotowała już akt oskarżenia. 34-latek mimo, że odbywa już karę dożywotniego pozbawienia wolności, został tymczasowo aresztowany do sprawy zabójstwa. Za popełnienie tego czynu grozi mu dożywocie.
ms/ar
Zginął, bo nie chciał poczęstować współwięźnia papierosami
fot. Służba Więzienna/Facebook
34-letni Sławomir B., który odsiadywał dożywotni wyrok za zabójstwo, w kwietniu ubiegłego roku zamordował swojego współwięźnia- 57-letniego Henryka W. Między mężczyznami doszło do konfliktu o papierosy.