Kamienne "maszkary" od wieków zdobiły łuki prezbiterium
najważniejszej świątyni w Słupsku. Przez lata były nieczytelne,
przypominały twarze świętych lub elementy florystyczne. Dopiero podczas
gruntownych prac remontowych prowadzonych w kościele wyłonił się ich
pierwotny kształt. -To ogromne zaskoczenie - mówi Krystyna
Mazurkiewicz-Palacz, szefowa słupskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu
Ochrony Zabytków w Gdańsku:
- One były widoczne cały czas, ale nikt nie zastanawiał się, co tam jest. Dopiero po wejściu na rusztowanie, po odkryciu farby to okazało się, że są to postacie ze specyficznym wyrazem twarzy. One wywodzą się od tzw diabła piszącego.
Nie jest wykluczone, że odkryte elementy wystroju słupskiej świątyni pochodzą z czasów średniowiecza:
- Właściwą konstrukcję mają ceglaną, więc podejrzewamy, że była to dekoracja pierwotna z czasów średniowiecza.
Do
tej pory w trakcie remontu Kościoła Mariackiego w Słupsku spod warstw
farby wyłoniły się m.in. niebieskie zdobienia z XVIII wieku. Nie jest
wykluczone, że w trakcie prac remontowych w prezbiterium pojawią się
elementy roślinne, które mogły ozdabiać ściany świątyni.
Remont potrwa do końca listopada.
ms/ds
W słupskim kościele odnaleziono wizerunki diabła piszącego
fot. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku
Średniowieczne "maszkary" miały pilnować wiernych, by uważnie uczestniczyli w liturgii. Figury odkryto w czasie remontu.
fot. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku
fot. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku
fot. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku