Sędzia Janusz K. został zatrzymany w 2008 roku. Prokuratura oskarżyła go o przyjęcie 140 tysięcy złotych łapówek w zamian za wydawanie korzystnych wyroków. Pierwszy proces, który odbył się trzy lata temu, zakończył się wyrokiem skazującym, na który sędzia złożył zażalenie. Sąd Okręgowy w Koszalinie skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Zakończyła się w czerwcu minionego roku wyrokiem skazującym na pięć lat bezwzględnego więzienia. Od tego wyroku sędzia także się odwołał. Dzisiejszy wyrok 4 lat bezwzględnego więzienia zapadł w procesie apelacyjnym. Na poczet kary zaliczono areszt.
Wśród przyjętych przez sędziego łapówek były między innymi warte 300 złotych ryby w galarecie i za darmo samochód użyczony przez jednego z oskarżonych. Jedenaście lat temu Janusz K. orzekał w sprawie przyszłego prezesa Amber Gold, któremu za oszustwo groziło do ośmiu lat więzienia, a dostał niewielką grzywnę.
ak/ar
