
46-latka operował prof. Marek Harat, który w przeszłości wielokrotnie zajmował się jego zdrowiem. Zdaniem lekarza, Gollob będzie prawdopodobnie zmuszony do zakończenia sportowej kariery:
- Jeśli chodzi o karierę sportową, to myślę, że będzie zmuszony ją zakończyć. Nawet biorąc pod uwagę najlepszy przebieg leczenia, to Tomka czeka długotrwała rehabilitacja. Długotrwała, czyli miesiące, a nawet lata.
Harat podkreśla, że operacja przebiegła pomyślnie, a Gollob przez jakiś czas pozostanie jeszcze w szpitalu:
- Operacja polegała na odbarczeniu rdzenia, który był uciśnięty. Nie była przerwana ciągłość rdzenia. Kręgosłup został umieszczony we właściwym położeniu i ustabilizowany. Tomasz ma stłuczone oba płuca. Przez kilka dni będzie na Oddziale Intensywnej Terapii.
Tomasz Gollob utrzymywany jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Oddycha za pomocą respiratora. "Obrażenia żużlowca są poważne" - mówi Harat:
- To jest poważny uraz rdzenia. Istnieje poważne zagrożenie, że będzie głęboki niedowład lub porażenia, natomiast trudno na tym etapie ostatecznie przesądzać jak będzie.
Operacja
Tomasza Golloba w szpitalu wojskowym w Bydgoszczy trwała ponad 3
godziny. Żużlowiec doznał urazu kręgosłupa po wywróceniu się na porannym
treningu Sportowiec miał wystartować w meczu GKM-Stal Gorzów.
Zabrakło go na torze, ale jego koledzy i rywale z toru trzymają kciuki,
by jak najszybciej wrócił do zdrowia.
Sportowiec dwa lata temu przeszedł poważną operację kręgosłupa. Jeszcze w ubiegłym roku nie czuł się komfortowo.
IAR/ds/ez