Janusz K. został zatrzymany w 2008 roku. Prokuratura oskarżyła go o przyjęcie 140 tysięcy złotych w zamian za wydawanie korzystnych werdyktów. Sąd zdecydował dziś o przesłuchaniu kolejnego świadka i odroczył proces do 3 kwietnia.

Skazany sędzia odmówił składania wyjaśnień. Podczas rozprawy apelacyjnej w Sądzie Okręgowym w Koszalinie Janusz K. skazany za łapówki odmówił też odpowiedzi na pytania sądu, prokuratora i obrony. Podobnie drugi mężczyzna oskarżony w sprawie za pośrednictwo w przekazaniu łapówki. Sąd zdecydował dziś o przesłuchaniu kolejnego świadka i odroczył proces do 3 kwietnia. Niewykluczone, że wówczas zapadnie wyrok.

Sędzia z Kościerzyny został zatrzymany w 2008 roku. Prokuratura oskarżyła go o przyjęcie 140 tysięcy złotych łapówek w zamian za wydawanie korzystnych wyroków dla oskarżonych. Pierwszy proces, który odbył się trzy lata temu, zakończył się wyrokiem skazującym, na który sędzia złożył zażalenie. Sąd Okręgowy w Koszalinie skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Zakończyła się w czerwcu minionego roku wyrokiem skazującym na pięć lat bezwzględnego więzienia. Od tego wyroku sędzia także się odwołał.

Wśród przyjętych przez sędziego łapówek były między innymi warte 300 złotych ryby w galarecie i za darmo samochód użyczony przez jednego z oskarżonych. Jedenaście lat temu Janusz K. orzekał w sprawie przyszłego prezesa Amber Gold, któremu za oszustwo groziło do ośmiu lat więzienia, a dostał niewielką grzywnę. Sędzia jest zawieszony w czynnościach służbowych.


AK/ez