fot. wikimedia.org
Obowiązek powiadomienia gminy o planowanej wycince drzew oraz pięcioletni zakaz sprzedaży gruntów np. developerom wprowadza nowelizacja ustawy o ochronie przyrody. Złożony wczoraj projekt będzie przedmiotem dyskusji podczas najbliższego posiedzenia Sejmu.

Właściciele wciąż będą mogli swobodnie dysponować swoją nieruchomością, w tym wycinać drzewa i krzewy tłumaczy wnioskodawca - poseł Wojciech Skurkiewicz z Prawa i Sprawiedliwości, z tą różnicą, że będą musieli poinformować gminę o swoich zamiarach.

W zgłoszeniu powinny się znaleźć adres i numer ewidencyjny działki, a także dokładne dane, dotyczący liczby drzew i krzewów, które obejmie planowana wycinka. Samorząd nie będzie mógł jej zablokować, chyba że ma odbyć się na terenach "przyrodniczo cennych czy chronionych".

Brak zgody na wycinanie drzew ma warunek. Przez pięć lat nie będzie można sprzedać nieruchomości np. developerom. W tym czasie właściciel musi liczyć się z kontrolą, której celem jest ustalenie czy, mimo zakazu, działka nie służy prowadzeniu działalności gospodarczej.

Poseł Wojciech Skurkiewicz zapewnia, że prace nad projektem rozpoczną się bez zbędnej zwłoki. Parlamentarzysta liczy na to, że dyskusja i głosowanie nad nowelizacją ustawy o ochronie przyrody odbędą się podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, a potem dokument trafi do Senatu.

Nowe przepisy wejdą w życie dwa tygodnie po publikacji w Dzienniku Ustaw. Niewykluczone jednak, że stanie się to wcześniej.


IAR/ez