fot. prk24.pl

Gościem porannego „Studia Bałtyk” był słupski poseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Müller. W rozmowie z Andrzejem Watemborskim odniósł się do ostatnich działań służb w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości.

We wtorek i środę u 25 osób, w kilkudziesięciu miejscach w kraju, na polecenie prokuratorów prowadzących śledztwo ws. wykorzystania środków z Funduszu Sprawiedliwości, ABW wraz z prokuratorami prowadziła przeszukania i zatrzymania.

Przeszukano m.in. domy byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS i polityka Suwerennej Polski Zbigniewa Ziobry oraz pokój b. wiceministra sprawiedliwości, posła klubu PiS Michał Wosia w hotelu sejmowym.

Piotr Müller podczas porannej audycji odniósł się do ostatnich działań służb: - Zamiast badać dokumenty w Ministerstwie Sprawiedliwości, gdzie znajdują się te dotyczące Funduszu Sprawiedliwości, postanowiono w pokazowy sposób wejść do domów 4 posłów opozycji. Zajęto tam m.in. dokumenty dotyczące działania Zjednoczonej Prawicy.

Poseł ziemi słupskiej przypomniał, że żadni politycy nie mają postawionych zarzutów w tej sprawie: - Otrzymali je pojedynczy urzędnicy

W trakcie porannej audycji Piotr Müller podsumował także 100 dni rządów koalicji: - Nie miałbym dużego żalu, gdyby zrealizowali, przynajmniej kilka dużych tematów. To m.in. Kredyt 0% oraz benzyna za 5,19 zł. To są obietnice Donalda Tuska, jednak zamiast je realizować, organizuje igrzyska polityczne.

Podczas czwartkowej rozmowy poseł ziemi słupskiej odniósł się także do kolejnego projektu rozszerzenia granic Słupska.

Więcej w poniższej rozmowie.

aw/PAP/mt

Posłuchaj

rozmowa Andrzeja Watemborskiego z Piotrem Müllerem