fot. Katarzyna Chybowska/Polskie Radio Koszalin
Za pieniądze ze sprzedaży starych pralek, lodówek czy monitorów strażacy chcą kupić wóz, który zastąpi ich liczący już ponad ćwierć wieku samochód.

Niestety w ostatnim czasie doszło do kilku zdarzeń, kiedy darowany sprzęt był zabierany sprzed remizy. Jak zaznaczył Mariusz Walaszczyk, naczelnik OSP Kłanino, dzięki szybkiej reakcji sprawy zostały wyjaśnione: - Doszło do dwóch takich incydentów. Ale po opublikowaniu informacji o nich na naszych forach internetowych, te osoby nie tylko sprzęt zwróciły, ale też coś dodały. My nikomu niczego nie żałujemy. Jeżeli ktoś zauważy, że coś z tych elektrośmieci mu się przyda, to niech do nas zadzwoni.

Strażacy z OSP Kłanino, żeby zebrać jak najwięcej elektrośmieci nie tylko czekają na darowizny, ale też m.in. zabierają sprzęty porzucone w lesie. - Jedziemy w każde miejsce, gdzie jest możliwość pozyskania tego sprzętu. Nie zbieramy tylko lodówek czy pralek, ale wszystkie elektrośmieci. W zeszłym roku zebraliśmy ich ok. 17 ton - podkreślił Mariusz Walaszczyk.

Tylko w tym roku OSP Kłanino brało już udział w prawie 30 akcjach. Wiele z nich to wypadki samochodowe, m.in. na nowej drodze S11 z Koszalina do Bobolic.

Nowy wóz ułatwiłby im pracę. Na jego zakup potrzebne jest ok. 450 tys. zł, druhowie zebrali ok. 40 tys.

kch/ar

Posłuchaj

materiał Katarzyny Chybowskiej