Miasto kolejny raz odwiedzili artyści street-artowi z całej Polski. Do wykorzystania mają aż 3 tysiące metrów kwadratowych powierzchni. Obecnie malowanie trwa na ścianach garaży przy ulicy Chałubińskiego i Zamenhofa oraz na murze Wyższej Szkoły Straży Granicznej.
Współorganizatorem wydarzenia jest Mariusz „Kresh” Brzozowski, który wyjaśnił, że założeniem imprezy jest przede wszystkim integracja ludzi o podobnych zainteresowaniach: - Przyjechali do nas malarze z całej Polski,ok. 150 osób, są także dzieci i młodzież. Temat przewodni imprezy to”miejska dżungla”. Mamy tu także „majsterkowo”, gdzie można manualnie porobić fajne rzeczy, ale są też formy taneczne, muzyka.
Pierwsze hip-hopowe imprezy w tym miejscu odbywały się już 20 lat temu. Uczestniczką tegorocznego wydarzenia jest m.in. artystka „Oluczka” ze Słupska. - Jest super atmosfera. Wszyscy mnie wspierają, do tego dopisała pogoda – mówiła.
Szósty raz do Koszalina na hip-hopową majówkę przyjechał Patryk Łukaszuk z Lęborka. - Wymyśliliśmy sobie, że oddamy hołd Harrisonowi Fordowi i zrobimy motyw z plakatu promującego ostatni film z serii Indiana Jones – wyjaśnił.
KLIN City Graffiti Jam zakończy się jutro wieczorem. W dniach od 1 do 3 maja artyści malowali na ścianach Miejskiej Energetyki Cieplnej przy ulicy Słowiańskiej.
aw/zn